Rząd marnuje szansę na naprawę podatku Belki
Podatek od zysków kapitałowych wymaga zmian, ale te, nad którymi pracuje resort finansów, mogą tę daninę nadmiernie skomplikować – uważają przedstawiciele rynku kapitałowego.
Tymczasowy w zamierzeniu ówczesnych władz podatek od zysków kapitałowych, potocznie nazywany podatkiem Belki, istnieje już od 2002 r. W tym czasie jego konstrukcja i zasady poboru kilka razy się zmieniały, a nad kolejną reformą pracuje obecny rząd.
To dla rynku kapitałowego potencjalnie dobra wiadomość. Podatek Belki, który w pierwszych latach obejmował tylko odsetki od oszczędności zgromadzonych w bankach, ale nie zyski z inwestycji na giełdzie, dziś uchodzi za jedną z istotnych barier rozwoju rynku kapitałowego – szczególnie w połączeniu z atrakcyjniejszym opodatkowaniem inwestycji w nieruchomości.
Ten wniosek potwierdza ankieta wśród ponad 40 cenionych osobistości związanych z polską giełdą, którą inauguruje panel inwestorów gazety „Parkiet”, siostrzanego tytułu „Rzeczpospolitej”. Uczestnicy naszej sondy krytycznie oceniają obecną konstrukcję podatku od zysków kapitałowych. Ale kierunku zmian, nad którymi pracuje rząd, też nie pochwalają.
Likwidacja czy zmiana?
Do udziału w panelu inwestorów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta