Jego siłą jest serce
Ołeksandr Usyk pokonał w Rijadzie Tysona Fury’ego i z czterema pasami w wadze ciężkiej przechodzi do historii.
Dwóch sędziów widziało wygraną Ukraińca (115:112, 114:113), jeden Anglika (114:113). Usyk przystąpił do tej walki, będąc mistrzem organizacji IBF, WBA, WBO, a Fury z pasem WBC i w roli nieznacznego faworyta. Obaj byli niepokonani, z wielkimi, choć różnymi argumentami w tej konfrontacji.
35-letni Fury, samozwańczy „Król Cyganów”, po usłyszeniu werdyktu pogratulował Usykowi, ale twierdził, że to on zasłużył na zwycięstwo. Jego zdaniem fakt, że Usyk jest przedstawicielem kraju, który walczy z rosyjską agresją, nie był tu bez znaczenia, ale prawdą jest, że o takim werdykcie przesądziły wydarzenia w ringu. Fury miał swoje szanse i ich nie wykorzystał, a przecież niewiele brakowało, by został znokautowany.
Obecny w Rijadzie Władimir Kliczko – inny z wielkich, byłych ukraińskich mistrzów wagi ciężkiej – powiedział, że rozpiera go duma z tego, że jest Ukraińcem. – Usyk pokazał całemu światu, że techniką można dokonać więcej niż tylko siłą. Jemu oczywiście jej nie brakuje, ale jego największą siłą jest serce do walki – mówił młodszy z braci Kliczków, złoty medalista olimpijski z Atlanty (1996), a później jeden z najdłużej panujących zawodowych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta