Zatrzymanie Tomasza Szmydta zależy od Kremla
Europejski nakaz aresztowania i ewentualne działanie Interpolu na niewiele się na razie zdadzą.
Polskie służby mają narzędzia do ścigania byłego sędziego, który uciekł na Białoruś. Według rozmówców „Rzeczpospolitej”, w tej sytuacji mogą być jednak mało skuteczne.
Problem z pościgiem
Podstawowym jest wydany już przez prokuraturę list gończy. Co istotne, obowiązuje on jedynie na terenie Polski i zadziała, jeżeli Szmydt przekroczy granicę naszego kraju. A to wydaje się obecnie niemożliwe. Dlatego też Prokuratura Krajowa zapowiedziała starania o wystawienie Europejskiego nakazu aresztowania.
– Tzw. ENA obowiązuje w UE i jest rozszerzony na kilka innych państw, Wielką Brytanię w formule wynegocjowanej w ramach brexitu, Norwegię, Islandię czy Szwajcarię. Decyduje to o skuteczności tego środka. Jeżeli Tomasz Szmydt przekroczy granicę UE, to winien zostać niezwłocznie zatrzymany przez służby tych krajów – mówi prok. dr Michał Gabriel-Węglowski z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Wydanie ENA nie następuje jednak automatyczne, musi go bowiem poprzedzić decyzja o krajowym liście gończym,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta