Wszystko zaczęło się w Paryżu
Roland Garros startuje w niedzielę. Iga Świątek zaczyna w Paryżu walkę o czwarte zwycięstwo. Turniej mężczyzn rodzi więcej pytań niż odpowiedzi – także o możliwości Huberta Hurkacza.
Stolica Francji jest miejscem, gdzie tak naprawdę wszystko się zaczęło. Właśnie na paryskich kortach, w ponurym czasie pandemii i nietypowym jesiennym terminie, bo w październiku 2020 roku, Świątek odniosła pierwsze zwycięstwo w turnieju Wielkiego Szlema. Miała wtedy zaledwie 19 lat. Przez turniej przeszła jak burza, nie przegrała seta.
Widzieliśmy narodziny gwiazdy, która do dziś niezmiennie świeci mocnym blaskiem. 104. tygodnie na czele rankingu najlepszych tenisistek na świecie, 21. wygranych turniejów rangi WTA, cztery zwycięstwa wielkoszlemowe – przez te niespełna cztery lata Świątek wręcz zawładnęła tenisowym światem.
Panowanie trwa
Ze wszystkich miejsc na turniejowej mapie świata właśnie tam, czyli na Roland Garros, panowanie 22-letniej Polki wydaje się niezachwiane.
Po zwycięstwie w 2020 roku kolejne tytuły zgarnęła w 2022 i 2023. Na pięć startów poniosła tylko dwie porażki – w debiucie z Simoną Halep w czwartej rundzie (2019) i dwa lata później z Marią Sakkari w ćwierćfinale.
W trzech zwycięskich turniejach na 21 meczów Świątek przegrała tylko dwa sety – z Qinwen Zheng dwa lata temu i w ubiegłorocznym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta