Prezydent nie musi przepraszać za swoje decyzje
Warszawski sąd okręgowy oddalił w czwartek powództwo mieszkańca Śląska Gerarda Weycherta, który zarzucał głowie państwa naruszanie zasad praworządności. I domagał się przeprosin.
Zdaniem sądu w tej sprawie nie doszło do naruszenia dóbr osobistych Weycherta.
– Prawo do życia w demokratycznym państwie prawa ma charakter dobra wspólnego dla wszystkich obywateli, ale już nie dobra osobistego. Wpływa ono na jakość ludzkiego życia, ale jednak pochodzi z „zewnątrz”. Dlatego powództwo podlegało oddaleniu – uzasadniała sędzia Magdalena Antosiewicz.
Sąd nie przychylił się też do zarzutu mężczyzny, jakoby to decyzje prezydenta wpłynęły na to, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta