Burza wokół pomysłów na płacę minimalną
Zapowiedź minister pracy Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, że płaca minimalna powinna wynosić 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia, wzburzyła przedstawicieli biznesu i ekonomistów.
Minimalne wynagrodzenie za pracę na 2025 rok będzie ustalone na dotychczasowych zasadach, a zapowiedziana ostatnio wartość referencyjna, która określa wysokość płacy minimalnej jako 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia, jest wartością o charakterze kierunkowym. Powinniśmy do niej dążyć, ale nie jest obligatoryjna – zapewnia resort. – Wybór danej wartości referencyjnej i jej poziomu nie oznacza, że minimalne wynagrodzenie musi być jej równe – podkreśla biuro prasowe Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Od kilku dni stara się tonować emocje wzbudzone przez szefową resortu. Minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk we wtorkowej rozmowie z Polskim Radiem zapowiedziała, że w projekcie ustawy wdrażającej unijną dyrektywę o europejskiej płacy minimalnej zaproponuje, by określić jej poziom na 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej.
Co sugeruje Bruksela?
Zapowiedź tej wartości zdecydowanie przewyższającej wskaźniki określone w unijnej dyrektywie wywołała medialną burzę. Dyrektywa zmierzająca do „adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w UE”, którą powinniśmy wdrożyć do polskiego prawa do połowy listopada b.r., nie tylko daje państwom członkowskim dużą swobodę w określaniu ich wysokości, ale też...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta