Drogi prowadzą do Trumpa
Były prezydent pociąga za sznurki w Partii Republikańskiej. Chcąc nie chcąc, liczą się z nim ci, którzy wiążą z nią swoją polityczną przyszłość.
Gubernator Florydy Ron DeSantis spotkał się w ubiegłym tygodniu ze swoimi sympatykami na Florydzie, by zachęcić ich do finansowego wsparcia kampanii Donalda Trumpa, żeby, jak argumentował, „powstrzymać demokratycznego kandydata Joe Bidena przed drugą kadencją w Białym Domu”. – Ron, bardzo mi się podoba, że jesteś znowu ze mną – miał powiedzieć były prezydent, który kiedyś faworyzował DeSantisa i swoim wsparciem pomógł mu w wyborach na stanowisko gubernatora, zanim ich stosunki uległy znacznemu ochłodzeniu w wyniku prawyborczej rywalizacji.
Sojusznicy i pieniądze
45-letni gubernator wpisuje się w długą tradycję amerykańską, w ramach której rywale najbardziej zaciekłych kampanii ostatecznie udzielają poparcia zwycięzcy prawyborów, współpracują z nim i liczą na stanowiska w jego administracji. Spotkanie na Florydzie jest pierwszym z serii spotkań fundraisingowych na rzecz byłego prezydenta, które DeSantis planuje w całym kraju. To „pojednanie” działa na korzyść obu polityków. Trump zyskuje fundusze na kampanię wyborczą oraz na pokrycie kosztów prawnych związanych z jego 94 oskarżeniami kryminalnymi. Natomiast wspierając Trumpa, DeSantis zapewnia sobie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta