Walka o ambasadorów: sygnał choroby państwa
Po przejęciu władzy nowy premier i szef MSZ muszą mieć zaufanych ludzi w kluczowych stolicach. A jeśli to okazuje się niemożliwe, konieczne są zmiany ustrojowe.
Są rozwiązania konstytucyjne, za które płacą pokolenia. We Włoszech strach przed powrotem nowego Duce spowodował, że Włochy, trzecia gospodarka Unii, wciąż odgrywają skromną rolę w Brukseli, bo tak słabe mają rządy. W Hiszpanii w reakcji na dyktaturę Franco uchwalono w 1978 r. demokratyczną konstytucję, która daje tak wiele kompetencji wspólnotom autonomicznym, że bardzo trudno jest utworzyć większość rządową bez poparcia katalońskich czy baskijskich nacjonalistów. A ponieważ ci w zamian domagają się kolejnych ustępstw, państwo ulega stałej erozji.
W Polsce taką wadą jest niewątpliwie niejasny charakter ustroju państwa. Z jednej strony mamy prezydenta o ogromnej legitymizacji, bo wybieranego na wzór Francji w wyborach powszechnych. To spadek po pierwszych miesiącach po upadku komunizmu, kiedy chciano oddać narodowi tak dużo władzy, jak się da. Z drugiej jednak strony strach części postsolidarnościowej opozycji przed autorytarnymi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta