Deepfake w wymiarze sprawiedliwości
Prawda i autentyczność pozostają cały czas w centrum ludzkich wartości, wokół których tworzy się również otoczenie prawne.
Deepfake to ostatnio pojęcie, które zyskuje na popularności. Media obiegają informacje o zmanipulowanych obrazach, nagraniach wideo, dźwięku, które tworzą u odbiorców mylne przeświadczenie o rzeczywistości.
Czy deepfake faktycznie nam zagraża i jakie ma to znaczenie dla wymiaru sprawiedliwości?
Po pierwsze, deepfake to zjawisko, które powinno być indywidualnie wykładane z perspektywy spodziewanego skutku i swojego usytuowania. W tym znaczeniu trudno mówić o obowiązującej i jednolitej definicji deepfake. Z pewnością nie będzie wystarczające oparcie się na definicji z unijnego aktu w sprawie sztucznej inteligencji (AI ACT).
Definicja ta stworzona bowiem została na potrzeby wykorzystywania systemów sztucznej inteligencji i pierwszorzędnie ma chronić prawo odbiorców do wiedzy, czy mamy do czynienia z realnym czy wygenerowanym lub zmanipulowanym zespołem treści audio czy wideo.
Deepfake to obecnie zjawisko, którego istotą jest łatwiejsze niż dotychczas osiąganie skutku w postaci tworzenia mylnego przeświadczenia o rzeczywistości. Systemy sztucznej inteligencji z racji swoich „nieograniczonych” mocy przerobowych (pojęcie względne i ewoluujące wraz z rozwojem techniki i naszej świadomości rozpoznającej rosnące możliwości analizy danych) są idealnym narzędziem do tworzenia treści imitujących rzeczywistość.
Autonomiczność definicji z AI...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta