Narracja dyktatorów w Unii
Czym różni się agent zagraniczny od reprezentanta obcych interesów?
Dlaczego Komisja i Parlament Europejski postanowiłyxxx rozwiązać problem ukrytego lobbingu Rosji czy krajów arabskich na swoich funkcjonariuszy sposobem, który pomógł Władimirowi Putinowi sprawować władzę absolutną? Można by przewrotnie powiedzieć, że to już ukryty wpływ na instytucje unijne. Bo jak inaczej wytłumaczyć nieproporcjonalne i zapewne bezcelowe regulacje polane sosem narracji o obcym wpływie?
Rok 2012
Jest rok 2012. Władimir Putin wprowadza przepisy o „agentach zagranicy”. A w tejże ustawie specjalne raportowanie dla organizacji dotowanych np. przez amerykańskie prywatne fundacje lub niemieckie fundacje polityczne, konieczność oznaczania się przez niektóre organizacje jako “agent zagranicy” i niejasne określenie podlegających rejestracji organizacji jako tych, które prowadzą „działalność polityczną”.
Polakom i Polkom łatwo sobie wyobrazić, jak może podziałać na społeczeństwo propaganda skierowana np. przeciw organizacji sprzeciwiającej się dyskryminacji grup mniejszościowych. Jak łatwo powiedzieć, że to obcy agent opłacany przez opcję niemiecką, która chce zniszczyć rodzimą tradycję i kulturę. Znamy to. To teraz wyobraźmy sobie, że państwo dysponuje nie tylko możliwościami propagandowymi, ale też „zalegalizowaną” możliwością prowadzenia niekończących się kontroli i dręczenia takiej organizacji grzywnami i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta