Druga kadencja Roberty Metsoli
Polityczka z Malty została wybrana na przewodniczącą Parlamentu Europejskiego głosami ogromnej większości eurodeputowanych. Związana rodzinnie z Finlandią, jest wielką przyjaciółką Ukrainy.
Maltanka dostała rekordowe poparcie ponad 90 proc. eurodeputowanych, a konkretnie 562 z 699 obecnych na sali. Jej konkurentka, Irene Montero z hiszpańskiej partii Podemos – wystawiona przez grupę skrajnej lewicy – mogła liczyć na 61 głosów.
Głosowanie było tajne, ale skala bezprecedensowego zwycięstwa Metsoli pokazuje, że głosowali na nią członkowie wszystkich grup politycznych, może z wyjątkiem skrajnej prawicy, ale i to nie jest pewne. – Wiemy, że poparli ją nawet niektórzy komuniści. Ale za to na Montero głosowali niektórzy posłowie z grupy socjalistów i Zielonych – mówi nam nieoficjalnie osoba z otoczenia Metsoli.
Gabinet otwarty dla wszystkich
Tajemnica sukcesu Metsoli? – To wcale nie jest takie skomplikowane. Jej biuro jest otwarte dla każdego europosła – mówi nam jej współpracownik. Połowę czasu poświęca na spotkania właśnie z nimi, drugą połowę na reprezentowanie PE na zewnątrz. Na rautach nie bywa w ogóle. – Nie znosi takich miejsc, a zresztą to jest mało produktywne – dodaje nasz inny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta