Złowrogi nałóg
Nie znajdziemy zbyt wielu badań ani publikacji o szkodliwości czytania kryminałów prawniczych.
Przede mną był dwunastogodzinny lot do Europy i postanowiłem go spędzić w sposób mało produktywny zawodowo. Zaczęły się przecież wakacje. Na lotnisku w jednym ze sklepów z akcesoriami podróżniczymi dostrzegłem świecącą z oddali, kolorową okładkę. Pomyślałem, że to musi być to i w żadnej mierze przypadek. Jak się później okazało, była to jedyna dostępna książka w języku angielskim. W ten sposób, po wielu latach odstawienia, pamiętając o złowrogich skutkach tego nałogu kończącego się nieprzespanymi nocami i czerwonymi ze zmęczenia oczami, z nieukrywaną jednak radością, a zarazem ciekawością wróciłem do lektury książek Johna Grishama. Uzależnieni od tego nałogu zapewne wiedzą, że wśród różnych „szkodliwych substancji” największymi szkodnikami bez wątpienia są kryminały prawnicze. Po ich „zażyciu” świat staje się lepszy, ciekawszy i ciężko jest powrócić do codziennych zajęć. Nie bez przyczyny zresztą Eliza Orzeszkowa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta