Pojechała, jakby jutra miało nie być
Daria Pikulik została wicemistrzynią olimpijską w kolarskim omnium. 27-latka zdobyła dla Polski dziesiąty medal igrzysk w Paryżu, choć błąd sędziów mógł jej zabrać szanse na srebro.
Sukces Pikulik to może największa polska sensacja igrzysk, bo mowa o przedstawicielce dyscypliny z problemami, której reprezentanci wciąż płacą rachunek za długi sprzed lat, spowodowane inwestycją w pruszkowski welodrom, oraz za późniejszą nieudolność działaczy, którzy wciąż nie umieją sytuacji finansowej Polskiego Związku Kolarskiego (PZKol) uporządkować.
Doszło nawet do tego, że na ostatnie zawody kwalifikacyjne do igrzysk nasi zawodnicy musieli jechać za swoje pieniądze, klubów oraz darczyńców. Zbierali faktury z nadzieją, ale bez pewności, że ktokolwiek im wydatki zwróci. Ostatecznie wysłaliśmy do Paryża siedmioro reprezentantów w kolarstwie torowym i niewielu liczyło, że ta wyprawa zakończy się medalem.
Omnium, czyli rywalizację złożoną z czterech konkurencji,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta