Anglicy się nie spieszą. Nowego trenera ciągle brak
Reprezentacja Anglii wciąż nie ma selekcjonera. Tamtejsza federacja i media marzą o Pepie Guardioli, ale wiele wskazuje, że dzieło Garetha Southgate’a będzie jednak kontynuował Thomas Tuchel.
Jeszcze kilka miesięcy temu Anglicy grali z Hiszpanami w finale Euro 2024, a dziś muszą rywalizować z Grecją, Irlandią oraz Finlandią. Przeciwnicy nie są słabi, ale to wciąż tylko zaplecze elity Ligi Narodów.
Mowa o rozgrywkach drugiej kategorii i z wizerunkowego punktu widzenia spadek do niższej dywizji musiał być dla Anglików bolesnym ciosem. W dodatku nie jest pewne, że szybko wrócą na salony.
Po czterech meczach Ligi Narodów zajmują w tabeli drugie miejsce, które oznacza konieczność gry o awans do Dywizji A w barażach. Wyprzedzają ich o trzy punkty Grecy, z którymi w ubiegłym tygodniu przegrali na Wembley (1:2), tracąc bramkę w doliczonym czasie. Kluczowy będzie więc rewanż w Atenach (14 listopada). Czy Anglię poprowadzi już wtedy nowy selekcjoner? To pytanie, które dziennikarzom i kibicom na Wyspach nie daje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta