Skandynawia bliżej niż Wyszehrad
Donald Tusk leci w środę na szczyt przywódców państw skandynawskich i bałtyckich w Szwecji. Inaczej niż Węgry i Słowacja, to pewni sojusznicy, gdy zagrożenie ze strony Rosji narasta.
– Obecność premiera Tuska na tym spotkaniu jest czymś naturalnym. Nasze poglądy są zbieżne w kluczowych sprawach: przekonaniu, że trzeba ze wszech sił wspierać Ukrainę, utrzymać silne związki transatlantyckie oraz ograniczyć agresywne działanie Rosji – mówi „Rzeczpospolitej” Andreas von Beckerath, ambasador Szwecji w Warszawie. A ambasador Finlandii Päivi Laine dodaje w rozmowie z naszą gazetą: „Potrzebujemy silnego przywództwa, a Niemcy i Francja przechodzą przez trudności polityczne. Rola Polski jest w tym kontekście dla nas jeszcze większa”.
Ludność wszystkich krajów skandynawskich i bałtyckich, nieco ponad 30 mln osób, jest mniejsza niż Polski. Region ma jednak łącznie dwukrotnie większy dochód narodowy.
W środę fiński premier Petteri Orpo poleci na zaproszenie szefa szwedzkiego rządu Ulfa Kristerssona do położonej 120 km na zachód od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta