Barcelona trudna do rozgryzienia
Przykład Hiszpanii ciekawie pokazuje, jak uwarunkowania historyczno-polityczne mogą tworzyć chaos regulacyjny w sferze planowania przestrzennego.
Czy istnieje miasto, które można uznać za wzór planowania przestrzennego? Trudno udzielić prostej, jednoznacznej odpowiedzi. Miasta bowiem stanowią organizmy niezwykle skomplikowane i zróżnicowane. Mogą np. zachwycać reprezentacyjnymi dzielnicami, ale gdzieś na zapleczu ukrywać szereg zaniedbań i problemów. Niemniej, dostrzegalne jest pewne ogólne „przesłanie przestrzenne” wynikające z ukształtowania określonego miasta, jego społecznego odbioru i wizerunku.
Takim przesłaniem w przypadku Dubaju będzie „bogactwo za wszelką cenę”. Ów swoisty dubajski paradygmat można sprowadzić do usilnej realizacji, jakimkolwiek kosztem, wszelakich komercyjnych inwestycji, a także do radykalnego ograniczania przestrzeni wspólnych. Zapewne na krańcowo odmiennym biegunie znajdują się miasta zachodnioeuropejskie. Szczególną funkcję może pełnić tu popularna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)