Winę za blackout ponoszą politycy?
Bezprecedensowa przerwa dostaw elektryczności w Hiszpanii, czyli wielogodzinny blackout, może zszargać wizerunek najpopularniejszego turystycznego kraju świata. I otworzyć drogę do władzy nacjonalistycznym populistom z partii Vox.
Zainteresowanie Hiszpanów zaczęło się we wtorek kierować ku Beatriz Corredor, 56-letniej brunetce o typowych dla mieszkanek Półwyspu Iberyjskiego pięknych czarnych oczach i tegoż koloru włosach. Ale na urodę prezes Red Eléctrica, państwowego potentata odpowiedzialnego za przesył elektryczności w królestwie, zwraca teraz uwagę niewielu.
Znacznie większe zainteresowanie budzi to, że notariusz z wykształcenia, która objęła swoje stanowisko pięć lat temu, o energetyce pojęcia nie miała. Jej atutem były za to bliskie związki z premierami rządzącej dziś lewicowej PSOE – najpierw José Luis Zapatero, a potem Pedro Sánchezem. Swoją funkcję (i związane z nim uposażenie 546 tys. euro rocznie) przejęła od znanego ekonomisty Jordiego Sevilli. Bo choć był znawcą energetyki, to popadł w konflikt z wpływową wicepremier (a dziś wiceszefową Komisji Europejskiej) Teresą Riberą. Czyżby to układy na szczytach władzy ściągnęły na Hiszpanię ten kataklizm?
W poniedziałek o 12.33 kraj stanął w miejscu. W ciągu pięciu sekund Hiszpania straciła 15 gigawatów mocy, około 60...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
