Śmierć bez należytej troski

Obecny brak jasno ustalonych procedur i wymogów w kwestii przerywania ciąży nie licuje z zasadą demokratycznego państwa prawnego i konstytucyjną ochroną życia.

„Jestem nad miarę wyczerpany i złamany; skowyczę, bo jęczy moje serce” (Ps 38,9), czyli o naszej kruchości

Podjęcie tematu aborcji z pozycji innej niż radykalna oznacza wystawienie się na ciosy z wszystkich stron. Może nawet przerwanie niektórych znajomości… Jak tu jednak milczeć, gdy koniec Wielkiego Postu zdominowany został w mediach przez sprawę precedensowej aborcji w dziewiątym miesiącu ciąży. W licznych komentarzach jedni mówili o dzieciobójstwie, a inni wskazywali na dramat matki i udzielali poparcia dr Gizeli Jagielskiej, która wstrzyknęła w serce nienarodzonego dziecka chlorek potasu – jak twierdzi, zgodnie z obowiązującymi procedurami medycznymi. Jednak zarówno lekarze, jak i prawnicy mają sprzeczne opinie. Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników wystosowało do Ministerstwa Zdrowia zapytanie o interpretację przepisów, sugerując, że po dwudziestym czwartym tygodniu przerwanie ciąży nie może polegać na celowym uśmierceniu płodu. Prokuratura wszczęła śledztwo. Przepisy są nieprecyzjne, procedur brak. A wojna polsko-polska trwa w najlepsze.

Historia Anity i Macieja (imiona są fikcyjne), którzy spodziewali się narodzin drugiego dziecka, została opisana przez „Gazetę Wyborczą” w marcu. Pełny emocji tekst jest tendencyjny, a jego wiarygodność budzi wątpliwości. Autorka żongluje faktami, np. sugerując nieuzasadnioną izolację na oddziale psychiatrycznym,...