Podatnika nie można karać za bałagan w magistracie
Na niekorzyść podatnika nie może działać brak odpowiedniej wymiany informacji między różnymi komórkami o dobrowolnych wpłatach dokonanych w toku licznych egzekucji.
Administracja publiczna, w tym również ta na poziomie samorządowym, to rozbudowana machina. Przy czym w teorii każdy urzędnik powinien sumiennie realizować swoje zadania, ale też orientować się, co robią inni. W praktyce bywa różnie, co potwierdza wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) we Wrocławiu z 20 marca 2025 r.
Urzędowe korowody
Kością niezgody w sprawie było postępowanie egzekucyjne prowadzone w związku z zaległościami w podatku od nieruchomości. Zaczęło się od tego, że w kwietniu 2023 r. prezydent miasta jako wierzyciel wystawił na podatnika tytuł wykonawczy obejmujący dwie zaległe raty podatku. Jego odpis został doręczony żonie dłużnika. Po tym, jak na jego podstawie dokonano zajęcia wierzytelności, podatnik poskarżył się do prezydenta na czynności egzekucyjne. Podniósł, że dochodzone wobec niego obowiązki pieniężne są „rzekome” i mogą wynikać z pomyłki w naliczeniach. A gdyby nawet istniały, to są one przedawnione. Co więcej, mężczyzna podkreślił, że wierzycielowi zdarzało się już przypisywać mu błędne kwoty, nawet dziesięciokrotnie wyższe. Zakwestionował też wysokość „podwojonych odsetek i astronomicznych kosztów egzekucyjnych”, a także upomnień. Ponadto podatnik domagał się wyjaśnienia, skąd wzięły się konkretne kwoty dochodzonych należności, „skorygowania roszczeń” i poinformowania go o braku przypisywanych mu niesłusznie długów.
Skarga...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)