Ban dla kościoła Putina
Estonia nie jest zobowiązana do finansowania organizacji wyznaniowej, jeśli stanowi ona zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju – uznał sąd administracyjny w Tallinie.
Orzeczenie to zapadło w rezultacie skargi złożonej przez Estoński Chrześcijański Kościół Prawosławny, dotyczącej nowego prawa o związkach wyznaniowych. Co ważne instytucja ta jeszcze do niedawna zarejestrowana była jako Estoński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego. W konsekwencji sąd orzekł, że zapewnienie funduszy takiej organizacji jest dobrowolną decyzją zależną od możliwości budżetowych i woli politycznej. Sprawa dotyczyła nowego prawa, zgodnie z którym związki wyznaniowe działające w Estonii nie mogą być kierowane przez organizacje mające siedzibę za granicą, nie mogą być też powiązane ekonomicznie z zagranicznymi podmiotami, które stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju. A właśnie takie zagrożenie ma występować w przypadku kościoła moskiewskiego i patriarchy Cyryla jawnie wspierającego agresywną politykę Kremla.


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)