Lokalność zyskuje na znaczeniu
Globalizacja się nie skończy, choć po pandemii, konflikcie w Ukrainie i wojnach celnych nie będzie już taka sama. Umacniać będą się regionalizmy, na czym może zyskać Europa.
– Dalsza globalizacja jest nieunikniona, a przepływ kapitału wspiera szybki wzrost rynków wschodzących. Ze względu na obecną sytuację międzynarodową firmy mogą jednak kierować swoje inwestycje bardziej regionalnie, opierając się na lokalnie dostępnych zasobach – powiedział Cezary Stypułkowski, prezes Banku Pekao S.A., podczas Warsaw Global Investors Summit, który odbył się pod hasłem „Finance – Technology – Defense”.
W trakcie debaty „The Friendshoring and Smartshoring Advantage: Investing in Resilient Value Chains” („Przewaga friendshoringu i smartshoringu: inwestowanie w odporne łańcuchy wartości”) omawiano nowoczesne strategie budowy takich łańcuchów w Europie Środkowo-Wschodniej.
– Globalizacja jest nie do zatrzymania, choć jej tempo spowalnia: w ostatniej dekadzie jesteśmy świadkami znacznego jej osłabienia. Szczyt miał miejsce ok. 2005 r., kiedy Chiny przystąpiły do Światowej Organizacji Handlu (WTO). Dane pokazują, że w 1995 r. kraj ten dostarczał 5 proc. światowej produkcji, a w 2023 r. już 32 proc. W tym czasie udział USA...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
