Rośnie strach przed cyberatakami. Będzie boom na polisy?

źródło: Rzeczpospolita

Co drugie przedsiębiorstwo wciąż nie wie, jak się chronić przed zakusami hakerów. Podmioty, które padły ich ofiarą, często płacą okup, ale potem i tak 70 proc. z nich jest ponownie atakowanych.

Cyberzagrożenia stały się tak powszechne i tak niebezpieczne, że firmy ze wszelkich branż zaczęły szukać metod na ochronę swoich biznesów. Stąd rośnie popyt nie tylko na systemy cyberbezpieczeństwa, ale także specjalne polisy, chroniące przed konsekwencjami takich zdarzeń.

Wedle prognoz SkyQuest ta część rynku ubezpieczeniowego ma rosnąć w tempie 20 proc. rocznie. Popyt napędza rosnący strach przedsiębiorców. W Polsce jeden na czterech obawia się, że gdyby jego firma została zaatakowana, musiałby ją zamknąć. Badania Mastercard pokazują, że 40 proc. rodzimych szefów firm ryzyko cyberoszustwa uważa za największe zagrożenie, z jakim się mierzą w biznesie. A to najwyższy wynik w Europie.

Ochrona przed hakerem

Nic dziwnego, że cyberpolisy zaczynają zyskiwać na znaczeniu. Tyle że rynek takich ubezpieczeń nie jest jeszcze dojrzały. Co więcej, kluczowa jest świadomość przedsiębiorców, iż takie zabezpieczenie nie chroni przed skutkami działań hakerów, jeśli firma wcześniej odpowiednio się nie przygotuje – wynika z najnowszego raportu firmy Grant Thornton, który „Rzeczpospolita” opisuje jako pierwsza.

– Cyberpolisy to stosunkowo młody produkt na naszym rynku, aczkolwiek powoli zyskujący...