Wojna, która prowadzi do rewolucji na polu walki
Z powodu użycia milionów różnych dronów na froncie w Ukrainie zmienia się sposób prowadzenia wojny. W armiach przyszłości mogą zaniknąć oddziały pancerne, a nawet piechota.
– Wygląda to teraz tak, że w sumie front mogłyby tworzyć niezbyt liczne posterunki w okopach i ochrona miejsc, w których są operatorzy dronów. Pozostała masa piechoty zaczyna być bezużyteczna – opisuje sytuację jeden z ukraińskich dowódców walczących w obwodzie donieckim.
Wszystko z powodu dronów. Aparaty uderzeniowe niszczą broń pancerną przeciwnika, inne zrzucają na jego żołnierzy granaty i ładunki wybuchowe, a jeszcze inne – zawisając wyżej nad ziemią – dostarczają danych wywiadowczych.
„Wzrosły standardowe odległości na froncie między walczącymi przeciwnikami. (…) Obecnie oddziela ich często „szara strefa” szerokości pięciu kilometrów, a nawet więcej” – piszą rosyjscy eksperci.
By dotrzeć do przeciwnika, należy przedostać się przez tę „strefę śmierci”, ale drony nie dopuszczają do prowadzenie dużych ataków w dotychczasowym stylu, czyli kolumn czołgów i wozów pancernych z desantem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)