Inwestorzy martwią się o Francję
Paryski indeks giełdowy CAC 40 jest wyraźnie osłabiony, a rentowność francuskich obligacji dziesięcioletnich prawie zrównała się z dochodowością takich samych papierów włoskich. Minister finansów straszy wizją interwencji Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
CoCAC 40, główny indeks giełdy w Paryżu, w środę i czwartek do południa lekko odrabiał straty po wtorkowej przecenie, ale mimo zwyżki był wciąż o prawie 3 proc. niżej niż na piątkowym zamknięciu. W ostatnich miesiącach słabo się prezentował na tle innych europejskich indeksów giełdowych. Od początku roku zyskał tylko 4,9 proc., podczas gdy niemiecki DAX urósł o 21 proc., włoski FTSE MIB zyskał prawie 25 proc., a polski WIG 20 poszedł w górę o niemal 32 proc.
Pod presją znalazły się również francuskie obligacje rządowe. We wtorek po południu ich rentowność sięgała 3,5 proc. i była najwyższa od lutego. Jej poziom sam w sobie nie jest jeszcze niebezpieczny, ale Francja jest coraz bardziej postrzegana przez inwestorów jako „słabe ogniwo” strefy euro. Różnica pomiędzy rentownością jej dziesięciolatek a podobnych papierów włoskich wynosiła we wtorek tylko 8 pb. i stała się najmniejsza od 2005 r. Równocześnie była o 80 pb. wyższa od rentowności niemieckich obligacji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
