Tarcia o zatrudnienie aplikantów
Dziekan warszawskiej Okręgowej Rady Adwokackiej zapowiada, że będzie wyrażać zgodę na łączenie statusu aplikanta z pracą asystenta sędziego. Ale prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej uznaje, że jest to sprzeczne z ustawą.
Na poniedziałkowym posiedzeniu prezydium NRA przyjęło stanowisko, zgodnie z którym aplikant adwokacki nie może być jednocześnie asystentem sędziego. Ma to naruszać art. 72 ust. 1 pkt 4 w związku z art. 79 ust. 1 pkt 1 ustawy – Prawo o adwokaturze. Przewidują one skreślenie z listy aplikantów w przypadku „objęcia stanowiska w organach wymiaru sprawiedliwości”. Następnego dnia NRA wydała komunikat, w którym wskazuje, że nawet zgoda dziekana nie zmienia w tej sytuacji faktu, że takie łączenie jest zakazane z mocy prawa.
– Zdaniem prezydium NRA nie budzi wątpliwości, że asystent sędziego, ze względu na posiadane uprawnienia i pozycję w strukturach sądownictwa, jest osobą, która pełni funkcję w organach wymiaru sprawiedliwości – tłumaczy wiceprezes NRA Bartosz Tiutiunik.
– Również względy natury deontologicznej prowadzą do wniosku, że aplikant adwokacki nie powinien w tym samym czasie odbywać aplikację i racować jako asystent sędziego czy prokuratora. Asystent podlega w swojej pracy sędziemu, prezesowi czy wreszcie ministrowi sprawiedliwości. Już ta okoliczność podważa niezależność aplikanta adwokackiego – dodaje.
I podkreśla, że aplikant może występować na zasadzie substytucji w sądach i prokuraturach w roli pełnomocnika lub obrońcy, co jest istotą przygotowania do wykonywania zawodu adwokata w ramach aplikacji.
– Jednoczesne zatrudnienie w sądzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)