W pułapce alternatywy
Czy Naczelna Rada Adwokacka ma rację, zakazując łączenia statusu aplikanta adwokackiego z pracą na stanowisku asystenta sędziego? W trwającym własnie sporze jedni zdają się mówić, jak jest, a drudzy – jak powinno być.
W mediach społecznościowych (i nie tylko) rozgorzała dyskusja na temat stanowiska organów samorządu adwokackiego o niemożliwości łączenia statusu aplikanta adwokackiego z zatrudnieniem na stanowisku asystenta sędziego.
W mojej ocenie, unaocznia ona znany filozofom (wątek ten obecny jest np. w traktatach Ludwika Wittgensteina) od dawna problem, że źródłem nieporozumień jest często brak precyzji w posługiwaniu się językiem. Jedni bowiem zdają się mówić, jak jest, a drudzy – jak powinno być.
Na gruncie czysto językowym (gramatycznym), Naczelna Rada Adwokacka ma oczywiście rację. W obecnym stanie prawnym zatrudnienie adwokata lub aplikanta adwokackiego na stanowisku asystenta sędziego musi pociągać za sobą skreślenie go z listy. Zgodnie bowiem z art. 72 ust. 1 pkt 4 ustawy z 26 maja 1982 r. – Prawo o adwokaturze, okręgowa rada adwokacka skreśla adwokata z listy, gdy ten obejmie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)