Dymisja za plan oszczędności

autor zdjęcia: AFP

źródło: Rzeczpospolita

„Poddanie się długowi jest jak poddanie się sile militarnej” – przekonywał w parlamencie François Bayrou

Wakacje we Francji skończyły się upadkiem rządu François Bayrou. To wyraz nie tylko głębokich podziałów, ale i kryzysu systemu V Republiki.

Jak przewidywano, złożony przez premiera Françoisa Bayrou wniosek o wotum zaufania dla rządu nie uzyskał większości w poniedziałkowym głosowaniu w parlamencie. Za głosowało 194 deputowanych, przeciwko 364. Tym samym powołany na szefa rządu w grudniu 2024 r. Bayrou musiał złożyć dymisję.

Uczynił to we wtorek po południu na ręce Emmanuela Macrona. Jeszcze w poniedziałek wieczorem Pałac Elizejski poinformował, że prezydent wyznaczy nowego szefa rządu w najbliższych dniach. Będzie to piąty premier w ciągu dwóch lat.

Kto następnym premierem?

Zdaniem dziennika „Le Figaro” na liście możliwych następców Bayrou jest m.in. lojalny wobec prezydenta Sébastien Lecornu, były minister obrony z ugrupowania Odrodzenie założonego przed laty Macrona. Z tej partii wywodzi się także Gérald Darmanin, minister sprawiedliwości w rządzie Bayrou. Jako minister pracy i spraw socjalnych była w nim także sprzyjająca lewicy Catherine Vautrin. Szanse na stanowisko premiera miałby Bernard Cazeneuve, lewicowiec sprzyjający Macronowi, oraz Xavier Bertrand zagorzały przeciwnik Zjednoczenia Narodowego pod wodzą Marine Le Pen i akceptowalny przez socjalistów.

Zdaniem niektórych...