Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak zachować równowagę

10 września 2025 | Gość „Rz” | Marek Kozubal
autor zdjęcia: Instytut Pileckiego
źródło: Rzeczpospolita

Polityka pamięci powinna działać w spokoju, a nie w wojnie i w pożarach – mówi Karol Madaj, p.o. dyrektora Instytutu Pileckiego.

Co zdecydowało, że postanowił wziąć pan na siebie kierowanie instytucją, która w ostatnich miesiącach była szarpana wewnętrznymi konfliktami?

Poczucie obowiązku. Właśnie to, że ta instytucja była tymi konfliktami szarpana i miałem tego świadomość, też dzięki artykułom w „Rzecz- pospolitej”. Znam Instytut od wewnątrz, przez półtora roku byłem jego pracownikiem, głównie w Ośrodku Badań nad Totalitaryzmami. Misja Instytutu Pileckiego jest mi bliska. Kryzys tak ważnej instytucji pamięci martwił bardzo wiele osób, w tym mnie. Gdy pani minister Marta Cienkowska zaproponowała mi objęcie stanowiska, nie miałem dużo czasu do namysłu. Zgodziłem się z poczucia obowiązku, żeby uspokoić sytuację, bo polityka pamięci powinna działać w spokoju, a nie w wojnie i w pożarach.

Ustalił pan jakieś warunki brzegowe? Wyrąbał np. autonomię zarządzania instytucją?

Instytut ma zapisaną w ustawie autonomię dyrektora. Minister Marta Cienkowska w rozmowie ze mną, ale też publicznie podczas konferencji, wyraźnie dała do zrozumienia, że decyzje kadrowe są w mojej gestii. Wydaje mi się, że tutaj nie ma sporu.

Co będzie czerwoną linią, której pan nie przekroczy?

Chcę działać jako dyrektor zgodnie z własnym sumieniem. Być może ta kategoria nie jest obiektywna, ale dla...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13274

Wydanie: 13274

Spis treści

Gość „Rz”

Zamów abonament