Pracownicy nie są gotowi na AI

autor zdjęcia: shutterstock

źródło: Rzeczpospolita

Lęk przed utratą pracy przesłania wielu osobom szerszy obraz, w którym technologia nie tyle wypiera ludzi z rynku, ile zmienia ich rolę

Firmy zbytnio skupiają się na technicznych aspektach AI, zapominając o ludziach. To błąd – ostrzegają eksperci. Kluczowa jest gotowość pracowników do implementacji technologii. Jak najlepiej zarządzać zespołem?

Chiny wprowadzają obowiązkowe zajęcia z zakresu sztucznej inteligencji dla 200 mln uczniów. Nowy program we wszystkich szkołach podstawowych i średnich pojawił się od 1 września, co – zdaniem analityków – może być ważnym krokiem w kontekście wyścigu o supremację w dziedzinie AI. Zaznajomienie ludzi już od najmłodszych lat usprawni wdrażanie tej technologii w przyszłości, a także współpracę człowieka z botem. Dziś brak tej „relacji” to jeden z hamulców implementacji AI. Niechęć czy ostrożność względem tej technologii po stronie pracowników to wyzwanie dla firm.

W Chinach AI od pierwszej klasy

Chińska inicjatywa wymaga od uczniów już od szóstego roku życia, aby uczestniczyli w ciągu roku co najmniej w ośmiu godzinach zajęć o sztucznej inteligencji. Pekin zdaje sobie sprawę, że zaznajomienie ludzi z technologią, która ma kształtować przyszłą gospodarkę, jest kluczem. Stąd podchodzi do projektu poważnie – w miarę postępów uczniów, stopień złożoności materiału ma znacząco wzrastać. I tak uczniowie klas trzecich i czwartych uczą się wykorzystywać narzędzia AI do tworzenia tekstów, obrazów i dźwięków, a piąto- i szóstoklasiści zgłębiają podstawowe koncepcje, takie jak „drzewa decyzyjne” czy „sieci neuronowe”. Uczniowie szkół średnich przechodzą już do kompleksowej pracy z AI: od przygotowywania danych, po...