Urzędy płacą nierówno
W niektórych jednostkach najlepiej wynagradzani urzędnicy zarabiają trzykrotnie więcej niż ci szeregowi. Ci ostatni odchodzą z pracy, co osłabia jakość usług publicznych.
Zarobki w służbie cywilnej wzięła pod lupę Fundacja Sprawne Państwo. Okazuje się, że np. w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad różnice między najlepiej i najsłabiej wynagradzanymi sięgają 303 proc. Wśród ministerstw wyraźne dysproporcje są m.in. w resorcie funduszy (dyrektorzy zarabiają 30,5 tys. zł, a szeregowi urzędnicy 14,2 tys.). Różnice powodują selekcję negatywną.
– Najbardziej zaradni urzędnicy rezygnują z pracy w administracji rządowej i podejmują ją gdzie indziej, osłabiając tym samym poziom merytoryczny urzędów, z których odchodzą – uważa Wojciech Kaczor, prezes Fundacji Sprawne Państwo.


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)