Sądny dzień dla WIBOR i banków
Od tego, w jakim kierunku pójdzie TSUE w kwestii WIBOR, zależeć może los nie tylko setek tysięcy kredytobiorców, ale i przyszłość całego systemu finansowego w Polsce. Chodzi nawet o kilkaset miliardów złotych.
CoJuż w najbliższy czwartek mamy poznać opinię Rzecznika Generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w kwestii możliwości kwestionowania wskaźnika WIBOR w umowach kredytowych. To pierwszy krok na drodze rozstrzygającej losy nie tylko sektora bankowego, ale też całego systemu finansowego w Polsce.
Skąd wzięły się pozwy za WIBOR
Cała sprawa zaczęła się zaledwie kilka lat temu, gdy w okresie nadmiernej inflacji wysokie stopy procentowe wywindowały cenę kredytu. Do polskich sądów zaczęły wpływać pierwsze, wtedy jeszcze nieliczne, pozwy od posiadaczy kredytów mieszkaniowych ze zmiennym oprocentowaniem, opartym na stawce WIBOR. Kredytobiorcy podnoszą głównie, że WIBOR jest niezrozumiałym, niemożliwym do zweryfikowania wskaźnikiem oraz że byli niewystarczająco informowani o ryzyku zmiennego oprocentowania.
Do dziś takich spraw nie jest dużo (ok. 2 tys.), a prawomocne wyroki są korzystne dla banków. Ale sprawa trafiła do TSUE w postaci pytań prejudycjalnych. W czwartek opinię w tej sprawie ma przedstawić Rzecznik Generalny TSUE. Sama opinia nie jest wyrokiem, ale doświadczenie pokazuje, że często wyznacza kierunek ostatecznego rozstrzygnięcia Trybunału.
Tym samym wstępnie dowiemy się, czy zdaniem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
