Bój o piwo i „małpki”. Kto zyska na zakazie reklam
Zakaz reklamy alkoholu w Polsce to w praktyce koniec legalnych kampanii piwa – branża ostrzega, że 187 mln zł budżetu reklamowego trafi do sieci i social mediów. Browary mówią o absurdzie: zamiast ograniczać „małpki”, ustawa uderza w piwo bezalkoholowe.
Aż dwie ustawy trafiły do Sejmu w ubiegłym tygodniu, zapowiadające znaczne ograniczenia w handlu i promocji alkoholu. Nowa Lewica chce usunięcia alkoholu ze stacji benzynowych, a Polska 2050 – żąda zakazu reklamy alkoholu, a także zakazu promocji oferujących wiele sztuk piwa, w rodzaju „kup 8 zapłać za 4”, w których ostatnio celują dyskonty oraz mniejsze popularne sklepy czynne do 23. Zakaz reklamy alkoholu w Polsce oznacza realnie zakaz reklamy piwa, którą w drodze „wyjątku” dopuszczała do tej pory Ustawa o wychowaniu w trzeźwości.
Dominację piwa widać więc siłą rzeczy w budżetach reklamowych, i wydatki te mocno rosną. Według danych grupy marketingowej Publicis Groupe Poland, które uzyskała "Rz", łącznie szacowane nakłady netto na reklamę offline i w internecie wyniosły w ubiegłym roku 187,7 mln zł, a w pierwszym półroczu 2025 r. już przekroczyły 106,4 mln zł. Widać tu ciekawy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
