Spożycie muchomora obciąża konsumenta
Reguły praktyki życia nakazują, by sprawdzić, co się spożywa, jeśli okoliczności nabycia towaru nie dają rękojmi jadalności danego produktu. Można to nazwać Regułą Królewny Śnieżki.
Raz na jakiś czas media donoszą, że ktoś śmiertelnie zatruł się grzybami kupionymi od przydrożnego handlarza. Czy sprzedawca grzybów może ponosić odpowiedzialność karną za zatrucie się grzybami przyszłego konsumenta?
Nie wiem, co jem
Grzybiarz jest w błędzie co do właściwości grzybów: uważa, że sprzedaje/daje innej osobie owocniki jadalnego gatunku. Nie wie, że się pomylił. Z kolei nabywca-konsument nie zna się na grzybach i uważa, że ma do czynienia z gatunkiem zdatnym do zjedzenia (pieczarką, gąską, kanią itp).
Ustawa z 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia w art. 42 ust. 4 przewiduje obowiązek uzyskania atestu na sprzedaż grzybów świeżych przed ich dopuszczeniem do obrotu, wydanego przez klasyfikatora grzybów lub grzyboznawcę. Warunki „obrotu” mogą rodzić odpowiedzialność karną w przypadku legalnego handlowania grzybami, które okazały się trujące. Za pomyłkę może wówczas odpowiadać grzyboznawca. Należy jednak odróżnić obrót sformalizowany – regulowany przepisami – od sytuacji niesformalizowanej. Ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia „nie stosuje się do osób...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)