Paweł i Gaweł w jednym stali domu
O dwóch sąsiadach i patologicznej regulacji, która skłania do zadłużania.
Opowiem Państwu historię o dwóch kolegach mieszkających w tym samym bloku i pracujących w tej samej fabryce. Dla potrzeb opowieści nazwijmy ich Pawłem i Gawłem, jak w znanym wierszu Aleksandra Fredry.
Panowie pracowali na tych samych stanowiskach, a co za tym idzie, otrzymywali takie samo wynagrodzenie, konkretnie wynagrodzenie minimalne. Tak się złożyło, że podobnie zarabiały ich małżonki.
Mieli również po dwoje dzieci w podobnym wieku, więc uzyskiwany przez obie rodziny dochód był w zasadzie taki sam.
Któregoś dnia młodsza córka Pawła spytała, czy mogłaby dostać pod choinkę nowy model telefonu pewnej znanej marki z owocem w nazwie. Zdumiony Paweł zaczął...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)