Kwestia smaku

Czy środowisku dziennikarzy wypada stanąć w jednym szeregu z marszałkiem Struzikiem i wspólnie martwić się o sytuację mediów?

Wydarzyła się pewna burza socialmediowa. Brała w niej udział „Rzeczpospolita”. Nie ma zatem lepszego miejsca, by zająć się tym tematem i liczyć na zabranie głosu przez osoby wywołane do tablicy.

Kongres mediów, ale jakich?

Przeglądałam sobie media społecznościowe i wpadł mi w oczy post Andrzeja Andrysiaka, szefa Stowarzyszenia Gazet Lokalnych i wydawcy „Gazety Radomszczańskiej”. Dla niezorientowanych czytelników „Rzeczpospolitej” warto dodać, że jest to były wicenaczelny „Dziennika Gazety Prawnej”. A „Gazeta Radomszczańska” jest świetnym przykładem lokalnej gazety, która twardo trzyma kurs śledczy i nie znika z rynku mimo bardzo trudnych warunków dla takiej prasy. Redaktor Andrysiak często stawia sprawy na ostrzu noża, nie zdziwiło mnie zatem pierwsze zdanie jego postu „Wiecie jak dziennikarze dziennikarzom wbijają nóż w plecy?”

Doczytałam do końca. Otóż z postu wynikało, że słynnemu – najdłużej urzędującemu marszałkowi województwa w Polsce – Adamowi Struzikowi – udało się przyciągnąć kwiat polskiego dziennikarstwa do inicjatywy, która jest ewidentnym humbugiem. Marszałek jest bowiem pomysłodawcą Kongresu Mazowieckich Mediów Lokalnych. Podczas wydarzenia przyznana zostanie nagroda marszałka województwa mazowieckiego dla dziennikarzy mediów lokalnych i regionalnych „Biały Kruk”. W jury zasiadają Bogusław Chrabota, Filip...