Erdogan chciałby rządzić dożywotnio
Prezydent Republiki Turcji działa z dużym wyprzedzeniem i aby nie oddać władzy, realizuje plan prawdziwie machiawelistyczny.
Prokurator Akin Gurlek, do niedawna wiceminister sprawiedliwości, nie ma najwyraźniej poczucia humoru i z całą powagą swego urzędu zażądał kary 2353 lat kary więzienia dla oskarżonego Ekrema Imamoglu, burmistrza Stambułu. Tak mu po prostu wyszło z podsumowania kar za 142 przestępstwa, których dopuścić się miał lider opozycji. Przeciętnie wychodzi ponad 16 lat za kratkami za każde z nich.
Dęte zarzuty, sprawa poważna
Katalog karygodnych czynów Imamoglu zawarty został na niemal 4 tys. stronach monstrualnego aktu oskarżenia obejmującego korupcję, zdradę, fałszowanie dyplomu ukończenia studiów wyższych, obrazę prokuratora, szpiegostwo. Sam prezydent Recep Tayyip Erdogan oświadczył jeszcze w czasie przygotowywania procesu, że śledczy wpadli na trop „największej bandy rabusiów w historii Republiki”.
Imamoglu, lider Republikańskiej Partii Ludowej (CHP), największej tureckiej partii opozycyjnej, jest od dawna przedmiotem szczególnego zainteresowania władz. Trzykrotnie pokonał w wyborach lokalnych kandydata partii rządzącej i to w mieście, które było kiedyś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
