Nie jestem za limitem zarobków
Kwestie, o których mówi się w przestrzeni publicznej, takie jak ograniczenie zarobków lekarzy, nigdy nie były propozycją ministerstwa, były tematem zgłoszonym do dyskusji – mówi „Rz” Katarzyna Kęcka, wiceminister zdrowia.
Co wydarzyło się na posiedzeniu Zespołu Trójstronnego, które zakończyło się opuszczeniem obrad przez związkowców?
Posiedzenie rozpoczęło się o wyznaczonej porze. Przyjęto porządek obrad obejmujący dwa punkty: finansowanie ochrony zdrowia w kontekście rozliczenia świadczeń za III i IV kwartał oraz dyskusja nad propozycjami nowelizacji tzw. ustawy podwyżkowej. Padło pytanie o obecność przedstawiciela Ministerstwa Finansów, który nie pojawił się na tym spotkaniu. Wiceminister Hanna Majszczyk przysłała natomiast pismo, w którym odniosła się do tematów z porządku obrad, gdzie zaznaczyła, że priorytetem powinny być m.in. prace nad ustawą o wynagrodzeniach. O tym rzeczywiście musimy wszyscy rozmawiać. Wiemy, że ustawa podwyżkowa wymaga poprawek. Na tym etapie strona związkowa zawnioskowała o przerwanie obrad do momentu pojawienia się przedstawiciela resortu finansów. Strona pracodawców była temu przeciwna. Przeprowadzono głosowanie, w którym wniosek o przerwę nie został przyjęty. Gdy ogłosiliśmy wynik, strona związkowa opuściła obrady.
Spodziewała się pani takiego obrotu spraw?
Szczerze mówiąc – nie. Jeśli mówimy o otwartym dialogu, to musimy mieć na uwadze gotowość do rozmów, prowadzonych również z perspektywy interesu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
