Podział przez wyodrębnienie: aport 2.0 czy jednak podział
Podział przez wyodrębnienie wszedł do polskiego prawa jak cichy bohater restrukturyzacji: ekonomicznie przypomina aport, formalnie jest podziałem. Rozbieżne możliwości interpretacji niedawno zmienionych przepisów wywołują spore zamieszanie.
O co chodzi w wyodrębnieniu? W największym skrócie: spółka dzielona przenosi część majątku do spółki przejmującej, a w zamian otrzymuje jej udziały/akcje. Wspólnicy spółki dzielonej nie otrzymują nic. Zgodnie bowiem z art. 529 § 1 pkt 5 kodeksu spółek handlowych podział może być dokonany przez przeniesienie części majątku spółki dzielonej na istniejącą lub nowo zawiązaną spółkę albo spółki za udziały lub akcje spółki, albo spółek przejmujących, lub nowo zawiązanych, które obejmuje spółka dzielona (podział przez wyodrębnienie).
Po stronie spółki przejmującej dochodzi do emisji (podwyższenia kapitału zakładowego). Z kolei po stronie spółki dzielonej może dojść do obniżenia kapitału zakładowego albo wyodrębnienie może być rozliczone w korespondencji z innymi kapitałami. Do spółki dzielonej trafiają udziały/akcje za majątek, który został wyodrębniony.
Opodatkowanie przed nowelizacją
Według stanu prawnego sprzed nowelizacji (ustawa z 5 sierpnia 2025 r. o zmianie ustawy Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw, DzU z 2025 r., poz. 1218, która weszła w życie 17 września br.) wyodrębnienie było podatkowo traktowane podobnie jak klasyczny podział. Z perspektywy spółki przejmującej,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)