Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Korupcjogenne państwo

02 grudnia 2025 | Ekonomia i rynek | Andrzej Zybała
autor zdjęcia: Wikipedia
źródło: Rzeczpospolita

Patrząc na struktury w polskich urzędach, w tym ministerstwach, nie powinniśmy dziwić się takim kwiatkom jak to, że minister rolnictwa sprzedaje działkę, która jest potrzebna strategicznej inwestycji państwa, czyli CPK. Czy też to, co działo się z Funduszem Sprawiedliwości.

Polskie urzędy są korupcjogenne, bo tak zostały skonstruowane. Pozostają tak archaiczne jak kiedyś polska Syrenka wobec zachodnich samochodów. Najbardziej korupcjogenny jest zakres władzy szefów urzędów. Funkcjonują jak panowie dawnych folwarków. Faktycznie niewiele ich ogranicza, jeśli chcą wyprowadzić pieniądze. Mechanizmy nadzoru i transparentności są więcej niż dziurawe. W szerszej skali nie pomoże nawet NIK, bo kontrolerzy nie dotrą do zbyt wielu przykładów korupcji czy marnowania środków w sektorze publicznym, w którym pracuje blisko milion osób.

Nasze urzędy zostały tak skonfigurowane, jakby w ogóle nie wymyślono mechanizmów zarządzania służących blokowaniu korupcji i marnotrawstwa. Chodzi tu zwłaszcza o mechanizmy rozliczalności pochodzące od angielskiego słowa accountability, które jest tłumaczone również jako odpowiedzialność za powierzone zasoby wobec przełożonych, parlamentu i społeczeństwa.

Kryją się tu rozwiązania służące szybkiemu wykrywaniu szkodliwych decyzji, nim one zapadną. Państwa najwyżej rozwinięte zaczęły je wprowadzać już w latach 90. w ramach koncepcji tzw. nowego zarządzania publicznego, zapożyczając niektóre praktyki z biznesu, np. niezależne audyty urzędów, systematyczne oceny rezultatów ich działań (ewaluacja, wskaźniki...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13343

Wydanie: 13343

Spis treści

Gość „Rzeczpospolitej”

Zamów abonament