Samotność artysty
PROMOCJA
Trudna wejść na światowy rynek
Samotność artysty
JACEK MARCZYń SKI
Zgodnie zobiegową opinią polska muzyka ma wysoką markę na światowym rynku iwtej dziedzinie jesteśmy niemalże artystyczną potęgą. Rzeczywistość nieustannie jednak weryfikuje takie w gruncie rzeczy powierzchowne sądy ijeśli przyjrzeć się bliżej muzycznym w ydarzeniom, to okaże się, iż inni potrafią się zareklamować znacznie lepiej od nas.
Dawno bowiem minął już czas, gdy muzyka polska była modna, ado naszego kraju, na "Warszawską Jesień" na przykład, zjeżdżali się europejscy krytycy imenedżerowie, by zorientować się, co też nowego skomponowali w ostatnim czasie Polacy. Oczywiście, gdyby ułożyć listę naszych XX-wiecznych kompozytorów grywanych, rzadziej lub częściej, wświecie, prezentowałaby się ona nawet okazale. Otwierałby ją Mieczysław Karłowicz, potem znaleźliby się na niej Karol Szymanowski, Andrzej Panufnik i Witold Lutosławski, azżyjących, rzecz jasna, Krzysztof Penderecki, Henryk Mikołaj Górecki czy Wojciech Kilar. Ibyć może byłby to zestaw niepełny.
Rzecz jednak w tym, że trzeba do niego dodać kilka uwag szczegółowych.
Trzeba płacić samemu
Zainteresowanie niektórymi polskimi twórcami bywa, niestety, sporadyczne, tak jest w przypadku ciągle do końca nie odkrytego Mieczysława Karłowicza....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta