Informacje
Informacje
Z ludźmi trzeba rozmawiać
Za kilka dni może dojść do ogólnopolskiego protestu pracowników ochrony zdrowia. Nie wiadomo jeszcze, jaką formę przybierze. Nie wyjdzie on na zdrowie ani protestującym, ani pacjentom, ani -- paradoksalnie -- pierwszemu rządowi, który zdecydował się na zmianę systemu ochrony zdrowia.
Oto fakty: od początku roku w większości szpitali brakuje anestezjologów. Część złożyła wypowiedzenia, inni pracują jak na ostrym dyżurze. Anestezjologów popierają inni lekarze i pozostali pracownicy ochrony zdrowia. Dlaczego? Sami zainteresowani tłumaczą, że środowisko zjednoczyło się, bo walczyć o "godność zawodu lekarza", "podmiotowość pracowników" etc. Strona rządowa skłonna jest raczej upatrywać powodów tej solidarności w korporacyjnej niechęci do zmian, jakie niesie reforma.
Można jednak inaczej wyjaśnić, dlaczego lekarze, pielęgniarki, położne, kierowcy karetek, technicy itd. stanęli za barykadą już w pierwszym miesiącu funkcjonowania nowego systemu. Ludzie ci przez niemal dziesięć lat czekali, aż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta