Odrobina wolności
O Okrągłym Stole w Ann Arbor
Odrobina wolności
JAN SKÓRZYŃSKI
-- Siadaliśmy do Okrągłego Stołu bez świadomości, że demontujemy system -- opowiadała w Ann Arbor Grażyna Staniszewska. -- Chcieliśmy tylko uzyskać odrobinę wolności.
O tym, jak z owej odrobiny zrobiła się całkiem pokaźna porcja, a z demokracji 35-procentowej -- stuprocentowa, mówiono podczas czterodniowej konferencji na Uniwersytecie Michigan. By powrócić do atmosfery wydarzeń sprzed dziesięciu lat i zastanowić się nad ich znaczeniem, amerykańscy akademicy zaprosili uczestników rozmów Okrągłego Stołu -- działaczy "Solidarności" i przywódców PZPR. Nie wszyscy przyjęli zaproszenie. Do Ann Arbor nie przyjechali Lech Wałęsa ani Wojciech Jaruzelski, Tadeusz Mazowiecki ani Czesław Kiszczak. Na merytoryczny poziom konferencji chyba to nie wpłynęło, uśmierzyło natomiast polityczne emocje, z jakimi zapowiedź przyjazdu autorów stanu wojennego przyjęła część Polonii.
Koniec zimnej wojny domowej
Generała Jaruzelskiego wspominano w Ann Arbor nie z powodu zamachu 13 grudnia, lecz jako politycznego patrona Okrągłego Stołu. Pomiędzy niego i Lecha Wałęsę Adam Michnik podzielił zasługi za doprowadzenie do porozumienia w 1989 roku. Źródłem tamtego kompromisu była, według Michnika, słabość obu stron -- obie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta