Człowieczeństwo urynkowione
Człowieczeństwo urynkowione
ABP JOZEF ŻYCIŃSKI
Tempo życia, przyzwyczajenie, a czasem zwyczajna pogoń za zyskiem, sprawiają, że nierzadko zaczynamy traktować prymitywny absurd jako nieunikniony składnik życia. Przyzwyczajamy się do niego i z upływem czasu nawet konsekwentne rozmywanie wartości uważamy za wygodną formę obrony przed fanatycznym fundamentalizmem. Oznaką rzadko spotykanego duchowego luksusu staje się wtedy reagowanie na absurd bólem. Ktoś z mieszkańców Warszawy opowiadał mi z bólem o tym, że w okolicach Pawiaka jako najczęściej spotykane dekoracje pojawiają się ostatnio reklamy agencji towarzyskich. Mieszkając w tamtym rejonie, patrzył z bliska na dziecięce jeszcze twarze przyjeżdżających do pracy dziewcząt z agencji. Nierzadko odnajdywał w ich zachowaniu przedziwne połączenie wulgarności z próbą naśladowania hrabiowskich manier. Najprawdopodobniej nie wiedzą one, czym był Pawiak i nie będą tego nigdy wiedzieć, bo wybrały filozofię życia, w której zasadom rynku podporządkowano bardzo wcześnie i wiedzę, i sumienie. Skrócony kurs urynkowienia człowieczeństwa przyjęły z takim samym zapałem, jak niektórzy przedstawiciele...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta