Dwie płyty na tydzień
PROBA BILANSU
Muzyka poważna w polskiej fonografii
Dwie płyty na tydzień
JACEK MARCZYńSKI
Niedawne rozdanie Fryderyków pasjonowało głównie tych, którzy bardziej wielbią Agnieszkę Chylińską od Beaty Kozidrak lub na odwrót, zaś Reni Jusis uważają za największe artystyczne objawienie minionego roku. Fryderykowa gala jest przede wszystkim wydarzeniem towarzyskim, a mimo to posiada pewne zalety, choć na nie z reguły nikt nie zwraca uwagi. Pozwala jednak ocenić stan polskiej fonografii i jej zainteresowania na przykład muzyką poważną.
Wbrew temu, co się zwykło sądzić, jest wiele rodzimych firm fonograficznych, które nie boją się tej muzyki. Onagrody w tym roku ubiegało się prawie 50 płyt z utworami kompozytorów wszystkich epok: od renesansowego Mikołaja Gomółki po Wojciecha Kilara, którego Koncert fortepianowy niemal bezpośrednio po prawykonaniu na "Warszawskiej Jesieni" trafił na krążek firmy KOCH. A przecież zestaw kandydatów do Fryderyków objął mniej więcej połowę tego, co w minionym roku pojawiło się na rynku. Oznacza to, że --średnio licząc -- każdego tygodnia ukazują się w Polsce dwie nowe płyty z tzw. klasyką. Jak na kraj, w którym muzyka poważna niemal zupełnie zniknęła z radia i telewizji, a do filharmonii chadzają nieliczni, ta dziedzina fonografii prezentuje się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta