Polska chce odpowiadać za siebie
Powiększenie UE
Apel o różnicowanie kandydatów
Polska chce odpowiadać za siebie
Nie warto być ubogim krewnym
Główny negocjator przystąpienia Polski do UE Jan Kułakowski zaapelował wczoraj w Brukseli do krajów "15" o rezygnację z traktowania krajów kandydujących jako jednolitej grupy i przyjęcie w rokowaniach zindywidualizowanego podejścia do każdego.
Kułakowski powiedział, że celem Polski pozostaje przystąpienie do UE 1 stycznia 2003 r. i zakończenie negocjacji członkowskich na przełomie lat 2000 i 2001. Zdaniem prasy austriackiej, komisarz ds. poszerzenia UE Guenter Verheugen stwierdził poprzedniego dnia, że Polska, Czechy, Węgry i Słowenia przystąpią do UE dopiero w 2004 r. Także wielu dyplomatów "15" uważa, że postęp negocjacji członkowskich staje się coraz wolniejszy. Wczoraj po raz pierwszy runda polsko-unijnych negocjacji nie zakończyła się zamknięciem któregokolwiek rozdziału rozmów. Jednak podobną porażkę poniosły także inne kraje kandydujące. Winą za opóźnienie polski negocjator obciążył zresztą kraje "15". - Mamy wrażenie, że istnieje różnica między deklaracjami mężów stanu Unii a faktycznym prowadzeniem negocjacji. Widzę przyhamowania w realiach negocjacji. Trzeba z tym skończyć - uznał.
Bez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta