Miasto za oczyszczalnię
Sejny zastawiły w bankach zabytkową synagogę, stadion. Mówi się, że grozi im bankructwo
Miasto za oczyszczalnię
Na spłaty kredytów zaciągniętych na budowę oczyszczalni ścieków Sejny wydają rocznie jedną trzecią budżetu. Burmistrz Jan Kap (z prawej) potwierdza, że sytuacja jest zła. - Obiekt cały czas się rusza. W kilku miejscach widać gołym okiem przesunięcia ścian. Pęka też konstrukcja na górze. Obawiamy się, że to pracuje płyta denna - mówi Wojciech Wojtanis (z lewej), kierownik oczyszczalni
FOT. ADAM KARDASZ
ELŻBIETA POŁUDNIK
Ratusz, zabytkowa synagoga, stadion, dom kultury, biblioteka - zastawione w bankach. Na spłaty kredytów zaciągniętych na budowę oczyszczalni ścieków Sejny wydają rocznie jedną trzecią budżetu.
Wykonawcy domagają się zapłaty 2,5 mln zł zaległych należności. Miasto nie ma pieniędzy. Powszechnie mówi się, że Sejnom z powodu oczyszczalni grozi bankructwo. Burmistrz Jan Kap potwierdza, że sytuacja jest zła. Pociesza się jednak, że w Polsce nie zbankrutowało jeszcze żadne miasto.
Tu wszystko się rusza
Oczyszczalnia w Sejnach na pierwszy rzut oka wygląda imponująco. Kompleks nowych budynków na przedmieściach. Kilkuhektarowy plac. Gdy wysiadamy z samochodu, kierownik oczyszczalni Wojciech Wojtanis nie może ukryć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta