![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Od Rydla do Rydla
Od Rydla do Rydla
Wesele jego stryjecznego dziadka Lucjana Rydla w bronowickim dworze trafiło do polskiej literatury. We dworze przyszedł na świat. Jego zamiłowanie do tradycji pomogło stworzyć największą w Polsce dokumentację zachowanych i nie istniejących polskich dworów. Dziś marzy o powstaniu muzeum dworu polskiego.
Maciej Rydel na co dzień wykłada i szefuje w Zakładzie Marketingu Instytutu Handlu Zagranicznego Uniwersytetu Gdańskiego, a także w Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menedżerów.
- Dworami zajmuję się dlatego, ponieważ kilka z nich było bardzo związanych z moją rodziną - odpowiada na pytanie o początek swoich zainteresowań.
Pierwszy to rodzinny dwór dziadka w Dołuszycach. Kolejny, niedaleko położony i wyjątkowo znany, to ten w Bronowicach. Należał do jego stryjecznego dziadka, Lucjana Rydla. Dwa inne znajdują się "po sąsiedzku". Jeden z nich to najstarszy istniejący polski dwór z przełomu XIV i XV wieku w Wieruszycach. - Brat właściciela Wieruszyc był moim ojcem chrzestnym - mówi Rydel. Goszyce natomiast słyną z najstarszego drewnianego dworu w Polsce - pobudowano go w 1673 roku. Dwór ten sławny jest także z racji odwiedzających go gości. W Goszycach bywał między innymi Józef Piłsudski, a w czasie wojny tworzył Czesław Miłosz. - Sam urodziłem się we dworze, jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
