Życie zmarnowane
Życie zmarnowane
ILUSTRACJA ANDRZEJ JACYSZYN
Jeśli ktoś swego życia nie nakręca na wideo, to tak jakby nie istniał - mówi pewien spec od filmowania.
Wtej idei jest zdrowe ziarno. Dawniej ludzie potwierdzali swe istnienie, przedłużając gatunek i zostawiając dzieła godne epoki. Teraz też to robią, ale znaczna część wysiłku idzie na marne, jeśli rzecz jest nie udokumentowana. Nieraz myślę z przykrością, że miliardy ludzi żyjące przed nami i współcześnie nie pozostawiły żadnych swych wizerunków, z wyjątkiem może rysunków na skale, które nie pozwalają jednak na identyfikację. Nie filmowano na VHS ani buntów niewolników, ani uczt cezarów czy triumfu Kolumba. Arystokraci angielscy czy francuscy, którzy mają rodowody sięgające XIII wieku, nie mogą się pochwalić zdjęciami filmowymi z pogrzebów swych przodków. Zresztą, co tu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta