Kontrolować i karać
Grażyna Kopińska, dyrektor programu "Przeciw Korupcji" Fundacji Batorego
Kontrolować i karać
Klasa polityczna jest taka, jak nasze społeczeństwo. Jeżeli polityk czuje, że społeczeństwo daje mu przyzwolenie na zachowania na granicy korupcji, nie ma żadnych oporów. Jeżeli szary obywatel widzi bezkarność polityków, sam również będzie wolał skorumpować policjanta, niż zapłacić mandat. Traci szacunek dla państwa
FOT. RAFAŁ GUZ
Rz: We wczorajszej "Rzeczpospolitej" opisaliśmy historię wysokiego urzędnika administracji, którego żona prowadziła firmy i wygrywała przetargi na zlecenia z budżetu. Wszystko przynajmniej na pierwszy rzut oka zgodnie z prawem. Czy to korupcja?
GRAŻYNA KOPIŃSKA: Korupcję można rozumieć na dwa sposoby. Jeden bardzo wąski - zgodnie z nim korupcja ma miejsce wówczas, gdy chodzi o jakąś materialną korzyść. Ale drugi sposób rozumienia korupcji - którego ja jestem zwolennikiem - uznaje, że jest nią również wykorzystywanie stanowisk publicznych do osiągania korzyści. Niestety, w tej chwili członek rodziny urzędnika może działać w branży, w której pracuje wspomniany urzędnik. Z formalnego punktu widzenia nie jest to łamanie prawa, a tylko postępowanie niewłaściwe pod...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta