Stawił się Kulik, nie było obrońcy
Informacja Wojskowa
Stawił się Kulik, nie było obrońcy
Nieobecność obrońcy uniemożliwiła wczoraj Wojskowemu Sądowi Garnizonowemu w Warszawie kontynuowanie procesu mjr. Mikołaja Kulika, oficera śledczego Informacji Wojskowej.
Adwokat Kulika mec. Andrzej Burda napisał do sądu, że jeszcze przed wyznaczeniem wczorajszego terminu wykupił wczasy w Austrii, dlatego nie będzie go na czwartkowej rozprawie. Sąd stwierdził natomiast, że Burda został prawidłowo powiadomiony, na poprzedniej rozprawie był bowiem jego zastępca. Postanowił więc o "rażącym naruszeniu przepisów przez adwokata" powiadomić Okręgową Radę Adwokacką w Warszawie. Proces będzie kontynuowany 16 stycznia 2001 r.
75-letni Kulik, oficer śledczy Okręgowego Zarządu Informacji Wojskowej nr 8 w Gdyni (kontrwywiadu), jest oskarżony o to, że latach 1949-1953 znęcał się fizycznie i psychicznie nad aresztowanymi pod sfingowanymi zarzutami oficerami i marynarzami Marynarki Wojennej.
J.O.